wegański parmezan dyniowy, tego nie kupisz w sklepie

wegański parmezan dyniowy, tego nie kupisz w sklepie

Takie proste i tanie a wciąż tak mało popularne rozwiązanie 🙂 

„Parmezan wegański” to połączenie płatków drożdżowych i orzechów lub pestek. Jeden i drugi składnik jest pełen w wartości odżywcze a w sumie doskonale odzwierciedlają serowy smak

tu się nie ma co rozpisywać. Trzeba działać!!

Zapraszam do kuchni 🙂

PARMEZAN DYNIOWY

SKŁADNIKI:

600ml (300g) pestek dyni

600ml (160g) płatków drożdżowych

1 tbsp soli

1 tbsp czosnku suszonego

PRZYGOTOWANIE:

  1. Zmiel pestki dyni na drobno ale nie za drobno żeby nie zaczęło robić się masło.
  2. Wymieszaj z pozostałymi składnikami łyżką, delikatnie, w odpowiednio dużej misce.
  3. Przełóż do słoika, zakręć i przechowuj w szafce kuchennej.
  4. Posypuj wszystko co normalnie posypałbyś tradycyjnym parmezanem i dużo, dużo więcej innych dań, uruchom kreatywność.

UWAGI:

Jeśli stosujesz dietę bezglutenową, zwróć uwagę przy zakupie płatków drożdżowych żeby były bez dodatku słodu jęczmiennego. Zresztą dla wszystkich polecam wybór 100% płatków drożdżowych bez dodatków. 

zupa dyniowa, tajska z mango

zupa dyniowa, tajska z mango

Smak tej zupy nawiązuje do ciepła, jakiego szukamy zimą ale i do świeżości jaką niesie wiosna. Moim zdaniem idealna na ten czas. Dynia jest stale dostępna w popularnych dyskontach. Mam wrażenie, że mimo iż to warzywo zyskało ostatnio na popularności to jednak jest wciąż za mało doceniane i zbyt rzadko wykorzystywane.

Ten pomarańczowy wielki „ogór” jest wyjątkowo lekkostrawny ale przy okazji zawiera bardzo wartościowe składniki dla zdrowia. Ze względu na swoje właściwości dynia jest dobra dla niemowląt ale i dla wszystkich, którzy szukają w diecie antyoksydantów. Duża ilość potasu powoduje, że Twoje nerki podziękują Ci za dyniowe menu. Witaminy C i E oraz cynk i selen to idealny zestaw na budowę bariery immunologicznej na wiosnę.

Jeśli lubisz tajskie smaki to zapewne masz w lodówce pasty curry w trzech kolorach, jeśli nie to polecam się zaopatrzyć bo przydadzą się dużo częściej. W uwagach pod przepisem wkleiłam link do sklepu.

Nie jest obojętne jakiej dyni użyjemy do przepisu. Każdy gatunek ma inny smak i konsystencję. Dlatego trzymaj się przepisu a efekty będzie murowany.

Ten mus, który tutaj nazywamy zupą możesz śmiało wykorzystać do śniadania i ryżu gotowanego z mlekiem kokosowym. Posyp prażonym sezamem i rozkoszuj się o każdej porze dnia.

SKŁADNIKI:

  • 1 średnia dynia piżmowa ( do kupienia w Biedronce )
  • 1 mango lub mus z mango z puszki bez dodatku cukru 300g
  • 1 cup gęstego mleka kokosowego
  • 2-3 tsp żółtej pasty curry
  • 1 tsp czerwonej pasty curry
  • 1,5 cm świeżego imbiru
  • sól do smaku
  • wrzątek

PRZYGOTOWANIE:

  1. Umytą dynię ale nie obraną przekrój na pół. Piecz w piekarniku do miękkości w temperaturze 175stopni.
  2. Teraz obierz ze skórki i wydrąż środek. Przełóż do garnka 3l, dolej 0,5 l wrzątku, mleko kokosowe, przyprawy i zagotuj.
  3. Zdejmij z palnika i zblenduj ręcznym blenderem wszystko na gładko.
  4. Dodaj mango oraz więcej wrzątku do preferowanej konsystencji zupy-krem.
  5. Posól do smaku, możesz ewentualnie dodać trochę soku z cytryny jeśli mango było bardzo słodkie.
  6. Podawaj z ugotowaną kaszą quinoa, podsmażonym tofu z sosem sojowym i orzeszkami ziemnymi bez soli.

Smacznego!

UWAGI:

Można dodać jabłko zamiast mango.

Ja używam bardzo gęstego i aromatycznego mleka kokosowego THAI COCO, które można kupić w naszym sklepiku restauracyjnym albo w internetowym sklepie Urban Vegan . Jeśli zupa wydaje ci się zbyt „płytka” w smaku dodaj więcej mleka, którego używasz.

Tajskie pasty curry jakie polecam możesz również zakupić w necie. Sprawdziłam skład i polecam te: 

https://sklep.nasushi.pl/product-pol-318-Pasta-curry-czerwona-400g.html

https://sklep.nasushi.pl/product-pol-320-Pasta-curry-zolta-400g.html

 

Po otwarciu mogą długo stać w lodówce mimo, że nie zawierają konserwantów. Niezbędnik dla wielbicieli tajskiej kuchni.

dynia z mango i ryżem
pulpety z fasoli

pulpety z fasoli

Gdy sięgnę pamięcią do dzieciństwa w sferze smaków, to niewiele z nich pozostało tak silnie oddziałujących na teraźniejsze, bym szukała ich roślinnych zamienników.

Ale są takie. Jednym z nich są delikatne pulpety rybne jakie robiła moja mama, w jasnym jarzynowym sosie. Odkąd pamiętam bardziej smakowało mi to co było lekkie, nie smażone, lekkostrawne. I te pulpety takie były. Idealne również na kanapkę z tartym przez tatę chrzanem 🙂

Ale z racji moich poszukiwań innych niż znane mi smaki, lubiłam eksperymentować i gotować łącząc smaki w przeróżne kombinacje, wzorując się na kuchniach ze świata.

Nawet z okazji zakończenia liceum dostałam wielką księgę kucharską „ Kuchnia Amerykańska”, w której jak można się domyślać było tyle inspiracji ile nacji w Ameryce mieszka.

I może się Wam teraz to wydawać takie błahe, bo na obecnym rynku jest dostęp do książek z każdego zakątka świata. Ale wtedy dla mnie to był najwspanialszy prezent.

Ale wracając do pulpetów. Z racji upodobań smakowych naszych gości restauracyjnych zaczęliśmy „odkopywać” smaki z dzieciństwa i stąd mój przebłysk i wspomnienia kilku ulubionych dań.

Podejmowałam kilka prób i przyznam, że łatwiej jest ugotować „na oko” niż stworzyć przepis. I nie chodzi tu o sam smak ale o konsystencję owych pulpetów.

Ponieważ najlepszym produktem okazała się biała fasola to pojawiła się drobna przeszkoda w postaci różnego stopnia jej ugotowania i różnych efektów końcowych.

Przyjęłam zatem na początek wersję z fasolą z puszki. Chociaż osobiście preferuję samodzielne gotowanie strączków to dobrze jest zacząć od czegoś co daje w miarę pewny podobny efekt.

No i drugi plus jest taki, że nie zrazicie się już na samym początku koniecznością namaczania fasoli dzień wcześniej. Co zupełnie straszne nie jest ale trzeba wpaść w rytm roślinnego gotowania, żeby myślenie wieczorem o gotowaniu w dniu następnym stało się normą.

Zatem reasumując, pulpety zrobimy z białej fasoli, upieczemy je w piekarniku bez grama tłuszczu i będziemy się cieszyć zarówno świetnym smakiem jak i sporym ładunkiem zdrowych białek i błonnika w nich zawartych.

Składniki:

  • 460g ( 2 puszki ) ugotowanej fasoli ( po odsączeniu )
  • 160g ( ok. 3 szt.) cebuli
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 tbsp majeranku
  • ½ tbsp lubczyku
  • 2 tbsp zielonej świeżej pietruszki
  • 1 tsp soli
  • ¼ tsp pieprzu
  • 1 tbsp lnu mielonego
  • 8 tbsp ( 70g lub 2×1/3 cup) mąki owsianej lub zmielonych płatków owsianych

Przygotowanie:

  1. Fasolę dokładnie odsączoną przekładamy do miski. Dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek.
  2. Blendujemy ręcznym blenderem, tak by ziarna fasoli się rozdrobniły.
  3. Dodajemy przyprawy, testujemy i ewentualnie dodajemy więcej jakiejś przyprawy wg swojego uznania.
  4. Odstawiamy na 15 min żeby mąka i len usztywniły masę.
  5. Mokrymi rękoma formujemy pulpety wielkości niezbyt małej mandarynki.
  6. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
  7. Pieczemy w 175 stopniach ok. 30min
  8. Po wyjęciu z pieca, wykładamy bezpośrednio na talerz i polewamy ulubionym sosem.
  9. Podajemy z puree ziemniaczanym, polane ulubionym sosem np. pieczarkowym i z surówką.

Smacznego!

Uwagi:

* Wystudzone pulpety można włożyć na chwilę do sosu i je podgrzać w ten sposób. Trzeba pamiętać, że zaabsorbują wodę z sosu co spowoduje, że same w sobie będą jeszcze lepsze ale sos ulegnie zredukowaniu. Także jeśli taka wersja ci się spodoba ( moja ulubiona) to zrób więcej sosu i bardziej rzadki żeby nie zniknął po włożeniu do niego pulpetów.

pulpety ziemniaki surówka
pulpety przed upieczeniem

meksykańskie danie z czarną fasolą

meksykańskie danie z czarną fasolą

Z czym kojarzy Wam się Meksyk?

Ja osobiście nigdy tam nie byłam….znam tylko te wibracje, które swoich potrawach przemycili kucharze zamieszkujący nasz ląd. Zatem moja interpretacja smaków opiera się tylko na tych, które jadałam w Europie, w restauracjach meksykańskich oraz poznałam na jednych warsztatach organizowanych przez parę z Meksyku mieszkającą w Polsce. Są niuanse i aromaty, które jednoznacznie odróżniają ten rodzaj kuchni od innych. Sekret tkwi w połączeniu przypraw i kilku składników. Za obowiązkowe uważam czarną lub czerwoną fasolę, pomidory, chilli, kminek, kumin i kolendrę oraz oregano. Jako dodatek koniecznie ryż albo kukurydza, no i awokado, najlepiej w postaci guacamole. Dla bardziej odważnych polecam do zestawu przypraw gorzką czekoladę i cynamon.

Poniżej danie dobre na początek przygody z kuchnią meksyku, które nie wymaga skomplikowanych składników a przyprawy r powinniście znaleźć w swojej szufladzie a uwierzcie mi – smak jest warty wypróbowania.

Sama fasola jest godna uwagi bo jako roślina strączkowa jest bogata w składniki mineralne, ma duże ilości białka – w tym wszystkie aminokwasy egzogenne. A jednocześnie zawiera węglowodany i błonnik. Jest więc wspaniałym pełnowartościowym, bardzo odżywczym produktem, który warto łączyć ze świeżymi i gotowanymi warzywami. Jeśli spojrzymy na gęstość odżywczą to strączki plasują się wyżej niż pełnoziarniste zboża a nawet owoce. Co nie umniejsza zdrowotności tych ostatnich 🙂

Składniki:

  • 400g dyni piżmowej ( waga po obraniu )
  • 3-4 cebule
  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • 4 laski selera naciowego
  • 1-2 czerwone papryki ( ok. 500g )
  • 550g ugotowanej czarnej fasoli ( tyle otrzymasz jeśli ugotujesz 200g suchej )
  • 2 puszki pomidorów krojonych
  • 100ml wody
  • po 2 tsp: papryka słodka, kumin prażony mielony, kolendra prażona mielona, oregano,  mielonego kminku
  • 1 ½ tsp chilli
  • zielona kolendra oraz prażony sezam do posypania
MEKSYKAŃSKIE DANIE Z CZARNĄ FASOLĄ 2

Przygotowanie:

  1. Obierz dynię i pokrój w kostkę 1,5cm
  2. Pokrój cebulę w dużą kostkę, seler w plastry, paprykę w paski lub większą kostkę.
  3. Podduś cebulę na oleju, pod przykryciem. Dodaj seler, dynię i wlej wodę. Po ok 5 min dodaj paprykę.
  4. Mieszaj od czasu do czasu i sprawdzaj czy warzywa są ugotowane ale wciąż jędrne. Jeśli tak jest dodaj pomidory z puszki.
  5. Wsyp przyprawy, fasolę i zamieszaj. Gotuj razem ok. 8-10 min.
  6. Danie jest gotowe ale możesz dodać każdej przyprawy trochę więcej jeśli lubisz intensywne smaki. Pamiętaj też o dodatkach o których pisałam we wstępie 🙂

Smacznego!

Danie można podawać również z polentą czyli kaszką kukurydzianą.

Uwagi:

Polecam bardzo zakupy na stronie
https://sklep-arriba.com.pl/pl/44-pomidory.

Zarówno pomidory jak i https://sklep-arriba.com.pl/pl/papryki-cale-i-krojone/13-Chipotles-Adobados-220g-Clem-6.html papryczki chilli wędzone to mistrzostwo smaku mające duże znaczenie dla ostatecznego smaku.

Jeśli masz w lodówce te doskonałe Chipotles Adobados to zamiast chilli w proszku użyj koniecznie tej papryczki. Jedna wystarczy 🙂 Jest bardzo intensywna.